Lumos! Uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego!
Dziś przychodzę do Was z recenzją kolejnej części ''Selekcji'', zdecydowanie najgorszej książki Kiery Cass.
"Książę" pokazuje wydarzenia sprzed eliminacji i pozwala czytelnikowi śledzić młodego władcę od pierwszego dnia ich rozpoczęcia. W drugiej z opowieści przekonamy się, jak płynęło życie Aspena w pałacowych komnatach- i ujrzymy prawdę o świecie gwardzistów, której nigdy nie pozna America...
''(...) ona będzie należeć do mnie. A ja będę należeć do niej. Będziemy się wspierać nawzajem. Stanie się dla mnie kimś takim jak moja matka dla ojca: źródłem pociechy, oazą spokoju, dającą mu oparcie. Zaś ja będę mógł się stać jej przewodnikiem i obrońcą.''Zaczynając czytać tę książkę byłam pełna nadziei oraz oczekiwań. Całkowicie przekonana, że te dwa opowiadania okażą się równie dobre co ''Jedyna'', oczekiwałam naprawdę fajnych historii. Niestety, ale w trakcie czytania zdałam sobie sprawę z jednej rzeczy: ta książka jest średnia. Ale cóż, ja nigdy się nie poddaję i czytałam dalej. Czytałam i czytałam, ale co rozdział było gorzej, co rozdział akcja była mniej ciekawa i do przewidzenia. I tak jak w ''Jedynej'' zachwycałam się niezwykle szybką akcją, tak tu mogę powiedzieć spokojnie, że ta książka jest okropna!
Bohaterowie to: Maxon i Aspen, autorka daje nam opowiadania z punktu widzenia dwóch mężczyzn, którzy ''walczą'' o miłość Ami.
Właśnie, o miłość Ami!
A gdzie jest Ami, którą polubiłam?
Nie ma jej!
Gdzie jest szybka, zaskakująca akcja?
Nie ma jej!
Gdzie są plusy tej książki?
Nie ma ich!
Jakby było mi mało zastrzeżeń, bo nie lubię Aspena, a życie gwardzisty średnio mnie zaintersowało to dodatkowo na koniec książki pojawiają się ''Dodatki''
Popatrzmy!
''Pytania do Kiery Cass''?
''Drzewa genealogiczne Asprna Legera"?
''Rywalki: oficjalna playlista''?
Co to jest? Oczywiście raj dla miłośników ''Rywalek'', ale według mnie ta część książki to totalny naciągany niewypał, napisana dla pieniędzy lub na siłę
Podsumowując: Ta książka jest okropna i żałuję, że poświęciłam jej czas, bo niczego konkretnego się nie dowiedziałam! :/
Moja ocena: 4/10 i niestety, ale nie mogę Wam tej lektury polecić.
A wy czytaliście tę książkę? Jakie wrażenia?
Macie ją w planach?
Buziaki!
StormWind
''Jeśli się rozpłacze - zaczęła niepewnie - chciałabym móc przez tydzień nosić spodnie. (...) Wiedziała czego chce.-Umowa stoi. A jeśli się nie rozpłacze, będziesz mi winna spacer po ogrodach po południu.''